Książka „Kobiety, które kochał Bóg”, powstawała na długo zanim zostało napisane jej pierwsze słowo. Historie kobiet Starego Testamentu towarzyszyły mi od dziecka, rosłam z nimi w domu rodzinnym. Stały mi się znajome i bardzo bliskie. Nic więc dziwnego, że po wielu latach odnajduję siebie w ich życiorysach. Książka im poświęcona nie powstała jednak tylko z myślą o kobietach. Ona powstała z myślą także o mężczyznach. Od tych biblijnych bohaterek nie jednego może nauczyć się i mężczyzna. Może wziąć coś dla siebie, ale i może starać się lepiej zrozumieć kobiety.
Postaci z którymi spotkamy się na kartach tej książki nie mają łatwych życiorysów. Być może spotykając się z nimi już wcześniej w Biblii przemykaliśmy bokiem obok tych skomplikowanych historii. No bo zbyt zagmatwane, nieczytelna a nawet i gorszące… A jednak Bóg zechciał nam o nich opowiedzieć, wskazać na nie i… dać nam za przykład!
Nie raz na pewno słyszeliśmy powiedzenie, że „Bóg pisze prosto po liniach krzywych”, historie zaczerpnięte z Biblii są tego świetnym przykładem! Ale przecież i nasza codzienność bywa podobna: bardzo skomplikowana, grzeszna, trudna i krzywa… Bóg może na niej napisać najpiękniejsze słowa, najbardziej ozdobną i piękną czcionką. Takie jest właśnie przesłanie „Kobiet, które kochał Bóg”.
Maja Miduch, biblistka i hebraistka, autorka książki „Kobiety, które kochał Bóg”