W niedzielny wieczór, 13 grudnia br., w auli Jana Pawła II przy kościele św. Stanisława BM w Rzymie odbyło się spotkanie poświęcone 50 .rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego II. Była to również okazja do przypomnienia znaczenia pontyfikatu św. Jana Pawła II dla wcielenie nauczania tego Soboru w życie Kościoła. W spotkaniu wzięli udział ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ, dziekan Wydziału Teologicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie oraz o. prof. Zdzisław Kijas OFMConv z Kongregacji ds. Kanonizacyjnych w Watykanie. Moderatorem spotkania był ks. Andrzej Dobrzyński, autor opracowania trzech tomów pism soborowych Karola Wojtyły, wydanych przez Fundację Jana Pawła II – Ośrodek Dokumentacji i Studium Pontyfikatu: Vaticanum II: czas twórczego myślenia. Wypowiedzi soborowe, Odnowa Kościoła i świata. Refleksje soborowe i Kościół w tajemnicy odkupienia. Interpretacja Vaticanum II. Spotkanie bowiem stanowiło także sposobność do zwrócenia uwagi na to wydanie tekstów źródłowych, będące cennym, choć dość mało znanym, materiałem dla poznania Soboru Watykańskiego II i Jana Pawła II.
Ksiądz Kowalczyk, na początku swojego wystąpienia zatytułowanego „Prawdziwy i fałszywy duch Soboru”, podkreślił, że sprawa recepcji Soboru nie jest zakończona, że w Kościele istnieje duże napięcie związane z ustosunkowaniem się do współczesnego świata, z otwarciem na ideologiczne nowości: od przejawy naiwności wobec świata po całkowitą izolację od jego wpływów. Dokumenty soborowe – wbrew pozorom – wcale nie są znane, gdyż często informacje dotyczące Vaticanum II, były i są kreowane przez media i zniekształcane, redukowane do kilku ogólników i powierzchownych myśli o otwarciu się Kościoła na świat, religie i dialog. Fałszywie rozumiany duch Soboru był pojmowany jako bezkrytyczne otwarcie na świat czy też wolność w akceptowaniu prawd wiary i zasad moralnych. Fałszywy duch Soboru wyrażał się także przez stałe podsycanie antagonizmu pomiędzy Kościołem i światem. Postawy te – z jednej strony liberalne, z drugiej skrajnie konserwatywne – były faktycznie anty-duchem Soboru, zupełnie czymś przeciwnym do Vaticanum II, który był nie tylko afirmacją świata, lecz uświadomieniem misji i odpowiedzialności Kościoła za zbawienie ludzi a także za ich doczesne życie, by było ono godne człowieka.
Jan Paweł II starał się uporządkować powstałe po Soborze zamieszanie, m.in. zwołując Nadzwyczajny Synod Biskupów w 1985 roku, by podsumować 20 lat recepcji Vaticanum II, a jednocześnie wyznaczyć drogi jego dalszej realizacji. Właściwej recepcji Soboru służył także Katechizm Kościoła Katolickiego, opublikowany w 1992 roku, w 30 rocznicę inauguracji Soboru. Jan Paweł II był często krytykowany za rzekome wstrzymywanie reform soborowych. Apogeum tej krytyki – jak podkreślił mówca – było związane z opublikowaniem w 2000 roku przez Kongregację Nauki Wiary, z poparciem Jana Pawła II, deklaracji Dominus Iesus o jedyności i powszechności zbawienie w Chrystusie i Jego Kościele. Krytyka ta wiązała się z fałszywie rozumianym duchem Soboru, zasadniczo z jego nieznajomością.
Autentyczny duch Soboru kształtuje się w oparciu o znajomość litery, czy 16 dokumentów Vaticanum II. Pontyfikat Jana Pawła II powinien być widziany jako czas recepcji i realizacji Vaticanum II. Służyło temu nauczanie papieskie, reformy instytucjonalne oraz programu duszpasterskie. U progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa Papież podkreślił w Liście apostolskim Novo millennio ineunte, że Sobór Watykański II stanowi busolę wskazującą kierunek dalszej pracy dla Kościoła. Ksiądz Kowalczyk wskazał również, że zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI są autentycznymi interpretatorami Soboru Watykańskiego II, z których nauczania trzeba korzystać. W perspektywie właściwego rozumienia Vaticanum II znaczenia nabierają opublikowane przez Ośrodek Pontyfikatu pisma soborowe, które pozwalają zapoznać się z interpretacją Karola Wojtyły i z inspiracyjnym wpływem Soboru na myśl i duszpasterstwo przyszłego papieża. Ksiądz Kowalczyk wspomniał, że zaciekawiły go m.in. teksty, w których Wojtyła łączył Sobór Watykański II z obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 roku. Zauważył, że teksty te warto odczytać na nowo w kontekście 1050 rocznicy Millennium.
Ojciec Kijas swoje wystąpienie zatytułował: „Czy po 50.latach Sobór Watykański II jest nadal aktualny?” Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule, powiedział, że w pewnym sensie Sobór odbył się za późno, ponieważ trwał już kryzys władzy i autorytetu oraz zaczynano podważać obowiązujące obyczaje, co później doprowadziło do rewolucji kulturowej roku 1968. Ponadto świat, po traumie, jaką była II wojna światowa, nie chciał dalej rozważać jej przyczyn i konsekwencji, lecz skierował się w stronę postępu technicznego i tym postępem się zauroczył. Wszystko to odbiło się negatywnie na Soborze i przyczyniło się do wypaczenia jego nauczania i znaczenia we współczesnej historii Kościoła i teologii.
Vaticanum II był też soborem zupełnie innym od poprzednich, bo nie miał na celu definiowania nowych dogmatów, lecz miał na celu pobudzić Kościół do duszpasterskiej odnowy. Hasło aggiornamento – jak zauważył o. Kijas – nie zostało do końca uściślone, dlatego były różne rozumienia odnowy Kościoła i tego, jak ma być przeprowadzona. Sobór wskazał, że prawdy wiary należy głosić w nowy sposób, językiem zrozumiałym, biorąc pod uwagę życiowe uwarunkowania słuchaczy. Wielu rozumiało tę „hermeneutykę” jako szukanie „nowości”, nowych sposobów, nowych form wyrażania starych prawd. Szybko okazało się, że ta „nowość” w dużej mierze polega po prostu na subiektywizmie w podejściu do spraw wiary. W hermeneutyce doktryny soborowej brakowało uwzględnienia elementu apologetycznego i mocniejszego akcentu położonego na wymiarze misyjnym w przepowiadaniu wiary.
Ojciec Kijas nakreślił właściwą hermeneutykę wpisaną w cztery konstytucje soborowe, tj. Sacrosanctum Concilium, Lumen gentium, Dei Verbum i Gaudium et spes. Kościół staje się światłem narodów przez czerpanie ze źródła, którym jest Bóg. Spotykamy Go w liturgii, w sakramentach, na modlitwie i w Piśmie Świętym oraz katolickiej Tradycji, w której poznajemy Boże Słowo. Z tym duchowym bagażem treści jesteśmy posłani do współczesnego świata, który potrzebuje świadectwa ludzi rozmodlonych, którzy osobiście spotkali Chrystusa. Dzięki temu Kościół będzie coraz bardziej odczytywany jako sakrament Boga, a nie jako jedna z wielu instytucji. Mówca podkreślił, że czas jałowej debaty o Soborze powinien się skończyć. Obecnie trzeba uwzględnić zwłaszcza to, co w Vaticanum II było najważniejsze i ma profetyczne znaczenie: głoszenie Chrystusa współczesnym ludziom. Karol Wojtyła umiał odczytać te najgłębsze, chrystologiczne treści nauki soborowej, dlatego warto sięgać po jego przemyślenia, gdyż rzucają światło na rozumienie ewangelizacji w dzisiejszych czasach.
AD