Rumuńska aktorka Maia Morgenstern, odtwórczyni postaci Maryi w filmie „Pasja”, zapytana o szczególny rys swej roli powiedziała:
„Próbowałam pokazać matkę, która traci swoje dziecko, rozpacza, przeżywa straszliwe chwile. Najważniejsze było przekształcenie rozpaczy, bólu, wielu sprzecznych uczuć, które ją przepełniały, w coś więcej: w przebaczenie, dobroć i miłość. To było – jeśli mogę użyć tego słowa – magiczne. Boska siła do przezwyciężenia nienawiści, krwi, nieszczęścia, strasznej, nieprawdopodobnej tragedii ludzkości – a tym jest patrzenie na śmierć swojego dziecka”.
Maia Morgenstern przedstawiła Matkę Jezusa jako kobietę cierpiącą, kochającą i wierzącą. Przez to aktorka odnalazła prawdziwe życie postaci, w którą się wcieliła w filmie.
Artystka intuicyjnie odgadła, że kluczem do życia Maryi jest jej macierzyństwo, to, że była matką Jezusa, a nie Jej żydowskie pochodzenie, czy nawet wyjątkowa pobożność. Dlatego postać Maryi w filmie „Pasja” przemawia zarówno do katolików, jak i do ludzi innych religii czy osób niewierzących. Pokazuje, że sprawy największe są zarazem zwyczajne. Tak wielkie, jak miłość matki do dziecka, i tak bliskie, jak dziecko kochające swą mamę.
Święty German z Konstantynopola, żyjący w VIII w. pisze, że to miłość Jezusa do Matki wymagała, aby Maryja ponownie zjednoczyła się w niebie ze swym Synem. Włożył w usta Jezusa, który wprowadza swoją Matkę do nieba, następujące słowa:
„Trzeba, abyś i ty była tam gdzie ja jestem, Matko nieodłączna od twego Syna. […] Tak jak dziecko szuka i pragnie obecności swej matki i tak jak matce podoba się przebywać razem z synem, tak też trzeba było, abyś i ty, której macierzyńska miłość do Syna i Boga nie pozwala wątpić, powróciła do Niego”.
Uroczystość Wniebowzięcia dotyczy wyjątkowej relacji Matki, która jest łaski pełna, do Syna, który jest Odkupicielem człowieka. Ich ziemska więź krwi i miłości przerodziła się w zjednoczenie w niebie. W ich ofierze i miłości każdy z nas ma swoje miejsce, każdy został dotknięty ich przemieniającym cierpieniem i ich kochaniem. Każdy również może mieć nadzieję, że jego ziemskie relację z najbliższymi, z osobami, których kochamy lub których nie potrafimy kochać, w wieczności staną się czyste i w pełni autentyczne, bo ogarnięte miłością Boga.
Maryja wniebowzięta jest zjednoczona z Chrystusem zmartwychwstałym. Wierzymy, że po śmierci dostąpimy tej samej chwały zbawionych, co Matka naszego Pana, Maryja, i że będziemy przeżywać także pełną komunię z bliźnimi.
Ks. Andrzej Dobrzyński