Figurka „Matki Bożej Oświęcimskiej”. Drewniana. Prosta. Niepokalana ukazuje się w niej jako patronka cierpiących i niewinnie skazanych. A jednocześnie Ikona wolności depcząca głowę węża. Ikona o zatroskanej twarzy… Bywa też określana Matką Bożą zza drutów… W tej niewielkiej drewnianej figurze splatają się losy kilku postaci, które łączyło jedno… – oddanie Maryi i wiara w jej macierzyńską opiekę.
Braterskie męstwo
Figurkę Matki Bożej Oświęcimskiej wyrzeźbił Bolesław Kupiec. Jeden z sześciu braci, górali z Poronina koło Zakopanego, wywiezionych do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz. Zostali aresztowani za zaangażowanie w konspirację. Bracia Kupcowie pomagali żołnierzom AK przedostać się na Węgry przeprowadzając ich przez góry, przez tzw. zieloną granicę.
Bracia trafili do obozu w 1940 r., w czasie, gdy istniały jeszcze sposoby utrzymywania kontaktu ze światem zewnętrznym. Więźniowie przekazywali informacje pozostawiając grypsy w deskach, które opuszczały obóz jako produkty przymusowej pracy osadzonych.
Najstarszy z braci, zatroskany o rodziców, którzy po aresztowaniu dzieci pozostali sami w domu a byli w sędziwym wieku, wyrzeźbił figurę Matki Bożej. Ukrył w niej list z prośbą o pomoc rodzicom. Zapisał:
Tę karteczkę powierzam w opiekę Matce Boskiej i niech nas nadal ma w swojej opiece… Prosimy o pomoc dla naszych rodziców, którzy pozostali bez opieki, gdyż sześciu synów jest zamkniętych od 17 I 1940 r. Tę figurkę wykonał jeden z tych synów. Adres: Kupcowie, Poronin k. Zakopanego, ul. Kasprowicza 7.
Figurka, za pośrednictwem łączniczki AK, trafiła do wikarego pobliskiej parafii, ks. Władysława Grohsa (również działacza ruchu oporu), któremu towarzyszyła przez cały okres jego kapłańskiej drogi. Uznał ją za dar wdzięczności od więźniów; nie zauważył dołączonej wiadomości, która była precyzyjnie ukryta. Ks. Władysław Grohs również trafił do KL Auschwitz za działalność konspiracyjną w Armii Krajowej. Przez cały ten okres, mimo rewizji, figurka Matki Bożej stała na jego biurku.
Zagubiona figurka
Sam Bolesław Kupiec został zakatowany przez Gestapo w trakcie kolejnego przesłuchania. Aby chronić najmłodszego ze swoich braci postanowił wziąć całą winę na siebie. Wojnę przetrwało trzech braci: Jan, Antoni i Władysław. Po zakończeniu wojennego chaosu poszukiwali pamiątek po zmarłych braciach; odnalazły się wszystkie poza jedną – rzeźbą Matki Bożej. Dopiero po latach, w miesiąc po beatyfikacji o. Maksymiliana Marii Kolbego, Władysław Kupiec i ks. Władysław Grohs spotkali się. Ujawniona została wtedy tajemnica figurki – gryps, który był w niej ukryty a który nie dotarł nigdy do adresatów. Rzeźba została z ks. Grohsem do końca życia. Potem – zgodnie z jego testamentem, została przekazana do Niepokalanowa a następnie do Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Antoni Kupiec wyrzeźbił kopię Matki Bożej Oświęcimskiej i przekazał ją Janowi Pawłowi II w 1980 r.
Maryja, matka miłości
Matka Boża „zza drutów” łączy w sobie historie osób, które oddały się w jej macierzyńską opiekę. Osób, które doświadczając cierpienia, na wzór Maryi, stały się darem z siebie. Bracia Kupcowie, a szczególnie Bolesław, który oddał życie chroniąc brata, Maksymilian Kolbe – Rycerz Niepokalanej, ginący za Franciszka Gajowniczka, ks. Władysław Grohs, który zaufał Matce Bożej i która uratowała mu życie oraz Jan Paweł II, oddany Maryi w każdym momencie swojego pontyfikatu.
Magdalena Biolik