Wiara jest łaską, ale jest także świadomym wyborem człowieka. Bóg otworzył poganom „podwoje wiary”, dzięki współdziałaniu z apostołami, z Pawłem i Barnabą – jak czytamy w Dziejach Apostolskich. Misja wymienionych apostołów była współpracą z Bogiem, ale również owoce ich działalności wymagały takiej współpracy od tych, którzy skłonni byli uwierzyć. Paweł i Barnaba umiejętnie głosili Ewangelię, otwierali umysły i serca słuchaczy, ale nie mogli za nich dokonywać osobistego wyboru. Decyzja taka należy do każdego z osobna.
Większość z nas została ochrzczona we wczesnym dzieciństwie, ale na późniejszym etapie życia przychodzi moment, w którym trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego wierzę. Trzeba przekroczyć próg wiary, wejść w dojrzałe życie wiarą.
Paweł i Barnaba zachęcali do „wytrwania w wierze”. To również jest zadanie niełatwe. Tym bardziej, kiedy przychodzą próby i uciski, a czasem formy prześladowania. Wytrwanie w wierze jest możliwe przede wszystkim przez ciągłe pogłębianie życia wiary poprzez osobistą więź z Chrystusem.
Paweł napisał w Liście do Galatów, że wiara działa przez miłość (Ga 5,6). Potwierdzeniem tego stwierdzenia jest dzisiejsza Ewangelia. Jezus w Wieczerniku najpierw mówi o chwale trójjedynego Boga. Przez wiarę zanurzamy się w życiu samego Boga. Wyrażają to słowa doksologii w liturgii Mszy św. Przez Chrystusa, w jedności Ducha Świętego składamy chwałę Ojcu. Ale Bóg nie chce zatrzymać całej naszej uwagi na sobie. „Chwałą Boga jest żyjący człowieka” – mówił św. Ireneusz z Lyonu.
Jezus w Wieczerniku dodaje, że Jego uczniowie winni oznaczać się wzajemną miłością. Miłuję, bo jestem miłowany. Jezus mówi, że jest wzorem postawy miłości. „Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”.
Jan Apostoł w Księdze Apokalipsy ukazuje wizję „nieba nowego i ziemi nowej”, kiedy po doczesnej pielgrzymce zamieszkamy razem z Bogiem w Jego królestwie, kiedy ustanie śmierć i płacz.
Wiara w Boga jest duchową wędrówką do wieczności. Wiara jest siłą pokonywania trudności, znoszenia przeciwności. Wiara jest najgłębszym motywem szacunku dla drugiej osoby i życia wypełnionego poświęceniem.
Słowem, wiara jest przygodą nie dlatego, że obiecuje happy end u swego kresu. Jest nią dlatego, że wiąże się z nieustanną przemianą nas samych, by upodobnić nas do Chrystusa.
Andrzej Dobrzyński
Fot. Refe