1 Krl 19,16-21; Ps 16; Ga 5,1.13-18; Łk 9,51-62
Od wielu wieków wolność jest na sztandarach partii politycznych, ruchów wyzwoleńczych, ideologii. Zdanie św. Pawła, wyrwane z kontekstu Listu do Rzymian i szerzej, wyrwane z kontekstu chrześcijaństwa: „Powołani zostaliście do wolności” mogło być hasłem rewolucji i sprzeciwów, które miały miejsce w historii bardziej czy mniej odległej. Święty Paweł jednak przestrzega, że wolność nieokiełznana, rozumiana jako hołdowanie ciału, jako spełnianie pożądań prowadzi ostatecznie do nieładu, walki, „jarzma niewoli” i wyniszczenia. „A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli” – przestrzega Apostoł.
Świat współczesny jest upojony dążeniem do wolności, niejednokrotnie za cenę pogwałcenia ludzkiej godności, prawa moralnego i obiektywnej prawdy o człowieku i o relacjach ludzkich.
Podczas czwartej pielgrzymki do Polski w 1991 r. Jan Paweł II przypomniał Polakom, że odzyskaną wolność należy budować na fundamencie ładu moralnego. Przypomniał wtedy znaczenie Dekalogu. Przypomniał również o wartościach chrześcijańskich, które mają uniwersalne znaczenie, bo stoją na straży ludzkiej godności. Zwrócił uwagę, że jak nie można było z życia ludzi wykluczyć Boga w imię ideologii ateistycznej i materialistycznej, nie można go wykluczyć z życia ludzi w imię wolności. Przypomniał rodakom, że „do wolności wyswobodził nas Chrystus”.
Wkrótce po zakończeniu pielgrzymki jeden z dziennikarzy napisał, że Polska chrześcijańska jest możliwa tylko na gruzach Polski demokratycznej i liberalnej.
Czy faktycznie nawiązanie do wartości chrześcijańskich oznacza stworzenie państwa wyznaniowego? Czy wartości chrześcijańskie, których syntezą jest prawo miłości, poszanowania dla drugiego człowieka, są zagrożeniem demokracji? Czy liberalna demokracja z relatywizmem moralnym jest ziemią obiecaną?
Czy aktualna sytuacja w Europie i świecie nie potwierdza, że istnieje poważny kryzys demokracji? Czy świat współczesny nie wznosi aksjologicznej wieży Babel, co wcześniej czy później doprowadzi do katastrofy?
Wolność, do której wyzwolił nas Chrystus jest – co ukazują też pozostałe czytania liturgii niedzielnej – wolnością od grzechów i słabości, jest wolnością do przekraczania siebie i do pokornego przyjęcia Bożej łaski, jest wolnością od odwetu i nienawiści, od ciężaru przeszłości, by budować królestwo Boże, cywilizację miłości, czyli świat godny życia, świat coraz bardziej ludzki.
Dlatego warto pytać o prawdę wolności. Co czyni mnie prawdziwie wolnym? Jaka wolność służy dobru społecznemu? Trzeba także pytać, jaką rolę odgrywa wiara w moim postępowaniu, czyli w korzystaniu z wolności? Nie wystarczy kochać wolności, trzeba ją też rozumieć.
Ks. Andrzej Dobrzyński
Fot. Vladislav Klapin